poniedziałek, 22 lutego 2021

#NINEchancesOfCATsLIFE ...

I have today strange = full of EMOtions day. First in this last February week 2021. It names: MONday. It not #BLUEmonday probably .. ha, ha, ha ... This is the PAST, now .. Why do I think about it ?? I don't know which possibility I ... should ?? choose !! My Imagination works very hard ... New Ideas ... 

How do I tell about everything from my MIND in English?
Another time .. maybe? 😈

&&& &&& &&& 💛💛💛   💛💛💛   💛💛💛   &&& &&& &&&

#9żyćKOTa => #piszęBoLubię ... #BAŁTYKmaKolor ...

 

Poland; 10-08-2007 { Matylda }

PROŚBA

 

lubię
z Tobą rozmawiać

i blisko Ciebie siadać

by, czując ciepło Twego ciała

na chwilę poczuć się znowu mała

i bezbronna …

lubię
gdy Swe silne dłonie

kładziesz na moje skronie

gdy się nade mną pochylasz

i moc pocałunków wysyłasz

w moje włosy …

lubię
słuchać, gdy mówisz

że nikogo już nie poślubisz

i że wiesz, co do Ciebie czuję

choć rzadko wyrazić to umiem

tak jakbyś chciał …

bo ja
wciąż żyję marzeniami

i nie dzielę się swymi snami

zbyt chętnie …

bo ja
ciągle gdzieś błądzę myślami

i chadzam własnymi ścieżkami

jak kot …

dlatego proszę
nie zamykaj mnie w Swych dłoniach

zbyt mocno …

 

Zadrżała lekko, gdy wybrzmiały ostatnie słowa ... jej myśli, które opatuliła skrzętnie znanymi sobie literami alfabetu. To było jak ... akt inicjacji ... nie była tylko pewna swoich odczuć. Jakie miały kolory? Co właściwie w nich przeważało? 

Czy była to Czerwień = Gorąca i Nieokiełznana ... jak Ogień, który może ogrzać swą Mocą, Rozpalić ... ale także i ... Unicestwić na proch .. "Z niego wszak jednak powstaliśmy podobno ..." - zabłąkana i lekko wystraszona tym faktem myśl, zakołatała do bram Umysłu. Kolejna Pogubiona Dusza .. Energia szukająca swego Mistrza ... a może jednak ?! zdolnego Ucznia ?!

No, nie ... eee .. nie wierzę! Jego głos zabrzmiał nagle jak sygnał ostrzegawczy. Przywrócił ją tej rzeczywistości, jakakolwiek by ona nie była. Jakaż dramaturgia przebija z tych słów!

Złowrogo brzmiący śmiech zatańczył wokół niej, drwiąca mina nie wyglądała zbyt przyjaźnie. Próbowała ją zignorować, ale .. oślepiła ją chyba zbyt mocno. Już! Tak! odczuwała pod powiekami zmiany, które przybierały na sile ...

Dramaturgia !? Raczysz sobie ze mnie ... Kpić, czy może jednak tylko - żartować!? Ach! Skończył się panu czas .. he he ..

Mógłby niemal przysiąc, że znowu to zrobiła. Dokładnie to, co tak w niej kiedyś lubił. Nie, wróć! Nic się w tej kwestii nie zmieniło przez te ostatnie lata, odkąd .. przestali być nierozłączni. Miał wrażenie, jakby nagle ktoś - może Dobra ? Wróżka ? z bajek dla dzieci - wypowiedziała magiczne zaklęcie, które ... przeniosło go w dawne czasy. Ich Drapieżne cząstki duszy nagle się spotkały i ... zachłysnęły sobą wzajemnie.

Jego wzrok osiadł delikatnie na jej mięsistych wargach. Oblizał się mimowolnie ... Wspomnienia ... niczym zwiewne żaglówki, tańczące w objęciach łagodnego Wiatru - nadpływały, czy tego chciał, czy nie. Ponętne i zwinne usta, które ... w tej jednak chwili przybrały zupełnie inny kształt. Jedynie ich kolor pozostał taki sam. Nieodmiennie oblekała je w karminową - jej Ulubioną pomadkę lub szminkę ... nie odróżniał ich. Patrzył więc, jak urzeczony blaskiem Księżyca - w jej twarz. 

Prychnęła, niczym rozwścieczona czymś, samica KOTa. Tak, uwielbiał także ten jej błysk w oczach. Odczuwał takie specyficzne dreszcze na karku, gdy mógł obserwować z bliska, zachodzące w nich zmiany. Tęczówki nagle! przybierały nowe barwy. Wraz z nimi przestawały być spokojne, bezpieczne i potulne. Nabierały nowego wyrazu. Były jak ... rozkapryszone dzieci, taplające się w morskich falach. Te z kolei ... wyciągały swoje ostre pazurki i wbijały się w brzeg, z lubością. Ślady, widniejące wciąż na piasku wraz ze strzępkami koronkowej piany, były wymownym potwierdzeniem ich drapieżnej i trudnej do oswojenia, natury .. On jednak wiedział, co ma robić ...

Już, dobrze ... Kochanie! Jestem tutaj. Z tobą. Teraz i na Zawsze. Popatrz ... moja "Kocico" ! 😈  Aaa ...


 

[ fragment ]


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz