... czyli: "Bajka po godz. 22.00"
[ część Trzecia ]
foto: P.Cet. |
Jak może Niektórzy z Czytelników pamiętają ... kolejna część historii o Księżniczce zatrzymała się w chwili, gdy postanowiono wysłać zaproszenia Do kogo? Do Tych osób, które uchodziły w tamtych czasach za Mistrzów w obszarze gotowania. Rodzinie Królewskiej zależało przecież, aby Przyjęcie Urodzinowe było wspaniałym wydarzeniem - dla wszystkich.
Wiadomości poniosły ptaki, Wiatr, Echo oraz każdy, kto chciał. W królestwie żyło przecież tyle fantastycznych Istot. Wiele z nich zresztą, przyjaźniło się z Księżniczką, więc postanowiło pomóc w dotarciu z informacją do Adresatów. Jak zawsze można było liczyć na rodzinkę Tygrysów - od razu ruszyły w drogę - sobie tylko znanymi ścieżkami. Taka była przecież ich natura: kocia ...
autor: F.M.C. |
Wieści rozeszły się po całym świecie. Szumiały o nich cicho drzewa, szeptały fale, śpiewały ptaki ... Przyjęcie Urodzinowe było niemalże "tematem numer jeden". Prawie na całym świecie. Rozmawiano o nim przy każdej okazji. Każdy był ciekawy, jakie to smakołyki pojawią się w trakcie uroczystości. Zastanawiano się również, jakież to frykasy z innych krain zastaną na stole zaproszeni goście.
W niejednym domu zaznaczono na kalendarzach datę planowanego wydarzenia. Rozpoczęło się odliczanie kolejnych miesięcy nadchodzącego roku. Dwanaście ich pozostało. Niby dużo, niby mało. Gdy się na coś czeka, to ma się wrażenie, że czas wcale nie posuwa się naprzód. Kiedy jednak coś się robi, w coś angażuje, to niekiedy ze zdumieniem można uświadomić sobie, jak szybko płyną minuty, godziny, dni, miesiące, czy nawet lata.
Król z Królową też oczywiście odmierzali czas, codziennie dopytując, czy nadeszły jakieś odpowiedzi.
autor: F.M.C. |
Zastanawiali się też, czy zamkowe kuchnie pomieszczą tych wszystkich przybyłych Mistrzów. Może należało zrobić jakiś remont zamku? A może jednak wystarczyłoby? użyć czarów? Takie choćby zaklęcie powiększające, które niejednokrotnie stosowano z dobrym efektem, jak wynikało z niektórych opowieści. Niestety Para Królewska nie należała do Rodu Magów. Ci zresztą starali się pozostawać w ukryciu i zwykle nie afiszowali się ze swoimi umiejętnościami. Woleli zachować swoje sekrety dla siebie. Poza tym byli z natury wędrowcami, więc rzadko kiedy osiadali na stałe w jakimś miejscu. Nie miało sensu wysyłanie im jakiejkolwiek wiadomości - w tradycyjny sposób. Można było jednak przywołać ich w snach. Wymagało to jednak pewnego skupienia oraz wrażliwości. Przydatna była też cierpliwość. Magowie nie podporządkowywali się żadnym regułom. Żyli według własnych określonych zasad, które czasem wydawały się innym, niezrozumiałe. Bywało, że zmieniali swoje kształty. Najczęściej pod wpływem emocji, których doświadczali. Krążyły legendy o takim, który ze złości stał się nagle ...
autor: F.M.C. |
💥💥💥 💥💥💥 💥💥💥 💥💥💥 💥💥💥 💥💥💥
{ ciąg dalszy ... chodzi mi po głowie ... ha-ha-ha }
#9żyćKOTa #piszęBoLubię
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz