... czyli: Bajka po godz. 22.00
[ część Druga ]
💨💨💨💨💨💨💨💨💨💨💨💨💨
Gdyby Ktoś z czytających ten wpis z dnia 02.02.2-02-1 miał ochotę na-aaA ... mały skok w przeszłość, to wystarczy - JUŻ TERAZ !!! - KLIK-nąć w słowa, które mają trochę inny kolor i rozmiar. Niczym za sprawą bajkowego zaklęcia, które może zachowaliśmy we wspomnieniach - przeniesiemy się wtedy do początku tej historii, czy może opowieści, czy też wreszcie tytułowej ... "Bajki po 22.00" 😈
Zatem jeśli Drogi Czytelniku masz już ukończone 18 lat na dzień dzisiejszy, to ... zapraszam - o każdej godzinie. Tym razem tekst będzie krótszy. Odniosłam wrażenie (statystyka bloga), że jednak trudno znaleźć nam nawet te ... #7minUt, aby się zatrzymać w naszej codzienności. Też tego doświadczam niekiedy ... jak to mawiają: #nicCOludzkieNIEjestNAMobce ... aby nie przedłużać: "... C O ?
było dalej z tą ...??"
& & & & & & & & & & & & & & & & & & & & & & & & & & & &
Jak może pamiętacie, Przyjęcie Urodzinowe naszej Księżniczki trwało w najlepsze. Wszyscy przybyli goście - a pojawiły się Rodziny z najbardziej znanych, a niekiedy odległych krain - bawili się wspaniale. Dźwięki rozmów mieszały się ze śmiechem, tańcząc wesoło przy nutach tworzonych przez instrumenty.
#SunsetBulvar podczas próby - materiały własne ze strony Zespołu - |
Parkiet sali balowej ruszał się wraz z tymi, którzy poruszali się do wybijanych taktów. Rytm ich ciał. Energia. Radość. Szczęście. Odprężenie. Spokój. Emocje iskrzyły, niczym drobniutkie kryształki lodu w czułych promieniach słońca. Przysiadło wygodnie - niczym na parkowej ławeczce, na cienkiej tafli zamarzniętej wody oraz pobliskiej roślinności. Uśmiechało się radośnie do każdego z nich.
foto: P-e.C-e. |
Chwile. Tak szybko przemijały. Ciepło gwiazdy - nawet zimą, okazywało się zbyt ... niebezpieczne dla lodowej biżuterii.
Zbliżała się ... północ. Prawie nikt jednak, nie zwracał na ten fakt, uwagi. To nie był Sylwester, gdy ta godzina miała jakieś "Magiczne znaczenie".
author: GIANfranco Cavallazzi |
Impreza miała być jedynie - w zamierzeniu Rodziny i Przyjaciół Księżniczki - niezwykle hucznie obchodzoną 'osiem-NASTKĄ'. Świetną okazją do naprawdę dobrej zabawy i integracji z mieszkającymi wokół sąsiadami - ludźmi z innych Królestw, Księstw, Krain ... Możliwością lepszego poznania się wzajemnie. Odkrywania siebie nawzajem z otwartością i zwykłą, ludzką sympatią. Taki cel przyświecał Gospodarzom przyjęcia.
autor: Krzysztof Grabara - "Pejzaż morski z żaglówką" wystawiony na aukcji Allegro - WOŚP |
Król i Królowa - dzięki wsparciu ze strony wielu innych osób - przygotowali wiele miłych niespodzianek. Och! Długo można byłoby o nich opowiadać. Kto jednak chciałby o nich słuchać uważnie?
autorka: Justyna Mielcarek #GaleriaBRUKLIN5 - okolice Miasteczka Aniołów = Lanckorony - |
Stoły uginały się niemal, pod ciężarem ustawionych na nich - bardziej lub mniej! wykwintnych potraw. Wiele z nich pochodziło oczywiście z Królestwa. Zastępy znakomitych kucharzy w pocie czoła stało w kuchniach zamkowych, aby sprostać wymaganiom Pary królewskiej i nadwornych Smakoszy. Wszyscy mieli nadzieję, że goście zakosztują w tych rodzimych frykasach.
foto: P-e.C-e. |
Najmłodszy z Braci wpadł wtedy zupełnie spontanicznie na pomysł, aby zrobić jeszcze coś. Przygotować trzy tradycyjne potrawy z trzech różnych lądów. Pomysł wydawał się dobry. Należało jednak zastanowić się, według jakiego klucza wybrać. Nie chodziło przecież o to, aby kogokolwiek urazić. Nikt nie lubi być pomijany. Najmłodszy Królewicz miał jednak rozwiązanie. Przekonał wszystkich "Spiskowców", aby wyłonić potencjalnych Zwycięzców w drodze losowania. Wyboru miała oczywiście dokonać, nieświadoma niczego księżniczka. Plan był naprawdę bardzo skomplikowany.
– Na czym polegał? - Ktoś może zapyta z Ciekawością ...
autorka: Justyna Mielcarek #GaleriaBRUKLIN5 - okolice Miasteczka Aniołów = Lanckorony - |
Otóż: przez następne trzy miesiące pytano Księżniczkę, na jaką potrawę miałaby ochotę. Oczywiście tłumaczono to przygotowaniami związanymi z Przyjęciem. To była dobra strategia. Uśpiła jej czujność. Inna sprawa, że najmłodsza pociecha Pary królewskiej ... nie była specjalnie zainteresowana jedzeniem. Od dziecka błądziła gdzieś myślami i częściej patrzyła w niebo, niż pod nogi. Zdarzało się często, że niby siadała do nakrytego stołu wraz z innymi, ale wszelkie czynności wykonywała mechanicznie. Bez zastanowienia. Niczym robot. Jedynym sposobem, aby przywołać ją do rzeczywistości, była ... rozmowa z nią, która wywoływała jej naturalny śmiech.
author: GIANfranco Cavallazzi |
foto: P-e.C-e. |
{ ciąg dalszy nastąpi ... ?? }
💤💤💤💤💤💤💤💤💤💤💤💤💤💤💤💤💤💤💤
Tak sobie myślę, że ... byłoby miło ujrzeć jakieś sympatyczne, dodające wiary komentarze ... ha-ha-ha .. Nadal jestem zainteresowana wsparciem tłumaczenia tej "Bajki po godz. 22.00" na język angielski, zatem ... gdyby ktoś chciał w tej sprawie porozmawiać, może mnie szukać w "Galaktyce Linked.In'a".
#9żyćKOTa
#DreamOfTWOwizardS
Uzbroić się w cierpliwość i pozytywnie myśleć - cóż za genialna retoryka a tylko niekiedy osiągalna ;)
OdpowiedzUsuń