wtorek, 21 kwietnia 2020

nie bądźmy obojętni ...

Mawia się czasem „Nieważne kogo znasz, ważne kto zna ciebie”.

Po raz kolejny – tym razem siedząc w „kwarantannowym areszcie” – przekonałam się, że wiele w tym stwierdzeniu jest prawdy. Gdyby bowiem nie moja Koleżanka Hania – współautorka strony Torba reportera – reportaż w praktyce i książki „Zdarzyło się naprawdę” – nie miałabym okazji zdobyć następnego „pisarskiego doświadczenia”. Nie poznałabym również Joanny – Kobiety, która całkiem sporą część swojego serca i myśli oddaje organizacji, o której pewnie część z Was słyszała, a myślę tu o Stowarzyszeniu mali bracia Ubogich

Mnie było ono wcześniej już znane, zatem perspektywa współpracy nad tekstem jawiła się bardzo ciekawie. Rozmowa z Joanną utwierdziła mnie w przekonaniu, że chcę spróbować swoich sił – szczególnie, że temat samotności ludzi starszych jest zarówno ważny, jak i często przez nas pomijany. Rzadko przecież my – ludzie aktywni zawodowo i prywatnie – doświadczamy stanu izolacji i na co dzień w ogóle chyba o tym nie myślimy. Może dopiero teraz, gdy większość z nas musiała pozostać w swoich domach, odczuliśmy trochę na własnej skórze, jak to może boleć.

W przeciwieństwie jednak do osób, którymi opiekuje się wspomniana organizacja, dla nas to wyobcowanie za jakiś czas się skończy. Wrócimy do pracy, zaczniemy spotykać się z Przyjaciółmi i Znajomymi, będziemy uczestniczyć w różnych ciekawych wydarzeniach kulturalnych i sportowych, pójdziemy na spacer, a może wybierzemy przejażdżkę rowerem.
Zanim to jednak nastąpi, może znajdziemy chwilę na małą refleksję, doceniając zaangażowanie „zwykłych” ludzi z Poznania, Lublina, Wrocławia, Świdnika, Pruszkowa i Warszawy – Wolontariuszy Stowarzyszenia mali bracia Ubogich. 
O tym jest m.in. ten materiał

grafika pochodzi z materiałów Stowarzyszenia mali bracia Ubogich

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz