Niewykluczone, że podjęłam się ponownie tej roli z ... Ciekawości. Po raz drugi staję się na jakiś czas kimś, kogo można byłoby określić mianem: Opiekuna. Może Mentora? Tak właśnie postrzegam określenie lub tytuł: #PATRONatMEDIAlny ... i nie chcę na razie zmieniać swojej perspektywy. Podoba mi się właśnie taka, jaka jest. Jakże miło też ujrzeć na okładce => swoje logo w kształcie #Motyl-a 😀
Podobnie jak Bohaterka tej opowieści, wolę się śmiać - nawet jeśli niekiedy towarzyszą temu łzy ... miewają tak odmienny i indywidualny posmak. Posiadają coś na kształt magicznej siły przypraw w kuchni. Zabawne skojarzenie u kogoś, kto nie przepada za gotowaniem .. ha, ha, ha ..
Lubię natomiast czytać. Znikać w stworzonych przez Autorów publikacji - światach. Z niecierpliwością zatem czekam na swój egzemplarz. Na chwilę obecną spodziewam się zatem dwóch przesyłek z Wydawnictwa, z którym podjęłam ostatnio bliższą współpracę. Wywołuje we mnie ta myśl ... przyjemne drżenie ciała. Czasem chwile oczekiwania są tymi najprzyjemniejszymi. Próbuję w takim razie wyciszyć się wewnętrznie ... Cierpliwość jest podobno Cnotą = Wartością.
Spodobał mi się również ten fragment:
"(...) Za czasów studenckich również korzystałam z komunikacji miejskiej.
W Polsce, żeby podróżować transportem publicznym, trzeba być albo bardzo głupim,
albo bardzo odważnym człowiekiem. Lub studentem (...)"
foto: materiały własne Wydawnictwa |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz