sobota, 7 maja 2022

A kim ... chcę być?

Stanęła przed lustrem. Z tafli patrzyła na nią kobieta, wyglądająca w sumie na swoje lata. Tak z bliska. Widać było liczne, cieniutkie kreseczki na skórze - głównie wokół oczu oraz ust. Nie było źle, ale ... "Mogłoby być, lepiej" pomyślała, po czym uśmiechnęła się. Jakiś chochlik pojawił się w jej wzroku.

- Jakie masz zatem życzenie, o Pani? - zapytała kobietę, stojącą przed nią. Głos rozszedł się wokół, ale nie oddalił zanadto. Przycupnął sobie gdzieś - w oczekiwaniu, ale był w pobliżu.

- Myślę, że chyba warto byłoby zacząć od tego, co chciałabym osiągnąć ... - odparła Dama z Lustra, oblekając twarz zadumaniem.

- Dwa ogony, to nie jeden ... - słowa same wyfrunęły z jej warg. Roześmiała się tym razem. Tak cichutko. Do własnych myśli. Skojarzenia. Igraszki ze słowami bywały ... takie zabawne.


Długo czekasz? zapytał, a raczej wyszeptał w jej włosy, robiąc w nich jeszcze większy bałagan.

Powiedzmy, że ... potrafię i mogę - czasem - poczekać odparła, nie robiąc żadnego ruchu. Po prostu stała. Od jakiegoś czasu i gapiła się na jezioro. O każdej porze dnia i nocy - piękne i magiczne. Skrywające zapewne niejedną tajemnicę. Było tu od tylu lat, przecież. Ona poznała je dopiero ... może półtora roku temu. Niby to już był jakiś taki .. solidniejszy kawałek czasu. Pozwalał poznać się lepiej. Ceniła sobie bardzo tę ich 'znajomość'. Trudno było ocenić, kto i kogo wybrał. A może zrobili to oboje? w tym samym czasie? Było to możliwe. "Energie się przyciągają. Narodziliśmy się w wodzie" – pomyślała i ... znowu uśmiechnęła się.

A ja nie potrafię i choć mogę, to nie chcę! dłużej ... czekać usłyszała i poczuła delikatny dotyk, jego muskularnych ramion. Wiedziała, że lubił dbać o swoje ciało. Inwestował w nie, niemalże. Potrzebował zainteresowania, podziwu, adoracji, okazji do ... 'polowania'. Na kobiece ciała, a może i dusze także. Owszem, miał swój urok, jak również - potrafił z niego korzystać. Wiedział, jak uwodzić. Był w tym świetny. Niemal każda kobieta, której zapragnął ... ostatecznie mu ulegała. Z własnej woli oraz ... dla prywatnej rozkoszy. Chwile z nim zapadały wielu paniom w serce i tkwiły tam, niczym jeden z najdroższych skarbów - wspomnienie Spełnienia. I tego 'razu' lub 'razów' ... z nim właśnie, gdy dostawały od niego coś, czego wcześniej nie doświadczyły. 

Daj spokój, proszę ... nie będziemy do tego wciąż wracać wysunęła się z jego objęć. Odwróciła się powoli. Czuła za sobą moc jeziora i jego zapach. Patrzyła przez chwilę na jego młodą, piękną twarz. Zjechała wzrokiem niżej, na jego - wspaniale wyrzeźbioną sylwetkę, ukrytą teraz pod eleganckimi ciuchami. Zawsze, gdy się spotykali, był ubrany szykownie, ale odpowiednio do swojego wieku. Jakby chciał jej okazać, że ... "Chyba nie traktował tych chwil, jako randek?" - myśl nagle przypłynęła i podryfowała przed siebie, nie czekając na jej odpowiedź. Prychnęła cichutko. Z rozbawienia - całą sytuacją i skojarzeniami. Pohamowała jednak, rodzący się w niej śmiech. Miała coś do załatwienia.

Hmmm ... odchrząknął, jakby chciał w ten sposób okazać jej ... swoje niezadowolenie. 

Domyślała się, jakie miał oczekiwania, ale zupełnie ją one - nie interesowały. Ta relacja zaczynała być ... dziwaczna. Przynajmniej dla niej. Musiała znaleźć jakiś sposób, aby odwrócić jego uwagę - tę, powiązaną z erotyką - od swojej osoby. Różnica dwudziestu lat między nimi była, jak ... przepaść. Poza tym miała świadomość, jak wygląda obecnie jej ciało. Niedługo dołączy do tzw. "Silver Generation". Chyba, że ...

Lubisz wygrywać? zapytała, zachowując bezpieczny dla siebie dystans, od jego ciała.

Co jest nagrodą? wyszczerzył zęby w tym swoim, uwodzicielskim uśmiechu.

Dobrze wiesz, co nią jest ... ale może przestało ci już na niej zależeć. Owszem, pobyt na ziemi może być faktycznie mrugnęła do niego okiem bardzo przyjemny. Myślałeś jednak o tym, co będzie z upływem lat? Znasz przecież zasady. Jak każdy z nas, czytałeś Kodeks. A może jednak .. tylko opracowanie, chłopcze? teraz to ona wyszczerzyła zęby, tyle że w kpiarskim uśmiechu.

Wystarczy! naburmuszył się lekko jak ... poniekąd - zaprzeczając miną, swoim następnym słowom Nie jestem chłopcem! Dobrze wiesz, że nie ... Nie prowokuj mnie więc. Nie w ten sposób ... uśmiechnął się do niej, ale zawadiacki uśmiech, miał jakieś smutne zabarwienie. Dlaczego?

Co: "Dlaczego?" spojrzała na niego z pewnym zainteresowaniem. 

Dlaczego ... nawet w moich snach ... nie możesz być ... moja? popatrzył na nią. W jego błękitnych oczach pojawił się odcień nadziei. Czyżby liczył na to, że ona zaprzeczy? Da mu szansę?

To nie są tylko twoje sny ... Młody Magu szepnęła. A potem zamrugała rzęsami. Obraz powoli się rozmazywał, rozmywał. Zastępował go ... inny.


Spojrzała na swoje dłonie. Długie i smukłe palce, które ... potrafiły tak wiele. Ona też o tym wiedziała. Była przecież Wiedźmą. Niegłupią na dodatek, jeśli wciąż ... No, cóż! W sumie, to ... Lubiła się tu pojawiać. Nadal również odczuwała pewną ekscytację na myśl, o wybranych podróżach i pobycie w określonym miejscu. Poruszyła delikatnie koniuszkami, jakby chciała zrobić sobie rozgrzewkę - taką, jaką można zastosować, przed zagraniem utworu na fortepianie - najchętniej. Następnie uniosła je do twarzy i dotknęła jej. Opuszki zwinnie rozbiegły się w różnych kierunkach. Obserwowała w lustrze to, czego sama doświadczała. Powolutku, spod jej palców ukazywała się ... inna twarz. O wiele lat młodsza, o innym kolorze tęczówek, z odmiennie zarysowanym łukiem brwi, o ... Tak! zdecydowanie dłuższych i gęstszych rzęsach. Proces przemian trwał dalej ...

 

foto własne - teren Orzechowego Dworku
(wakacje 2020 😎)


[ fragment ... a może kontynuacja 😉]

#piszęBoLubię  #różneTEKSTY

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz