niedziela, 7 listopada 2021

Give & Got ...

Some of you maybe know that ... ha, ha .. i have some 'problems' with inventing titles. It's crazy sense of humor or it's laugh from universe when ... if you can imagine situation ... i invented one good but ... Omg! it's not in suitable language. I'm trying to use English because of its universal character. Most of us know that and can to communicate in that way. Yeap! I do too ... lol .. if it's simple sentences but ... I feel better in my family language. So that story will be only in Polish. Sorry, friends from wolrd .. i didn't want to disappoint you ... if you want you can ask for help translator ... sorry for joke ...

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Od dziecka kochała słowa. Chłonęła je z jakąś niezwykłą ciekawością. Najchętniej te, które były zamienione w drobne znaczki. Połączenia liter przenosiły ją w inne miejsca. Pobudzały wyobraźnię, motywowały do ciągłych poszukiwań. Była sobą ... ale! jednocześnie mogła być kimś zupełnie innym. Książki. Były najlepszymi towarzyszami, gdyż rzadko ją zawodziły. I były zawsze blisko. Gotowe na jej dotyk. Zainteresowanie. Panie ze szkolnej biblioteki tylko przyjaźnie kiwały głowami, gdy pojawiała się znowu w drzwiach. Czasem podsuwały informację o nowościach, które udało się pozyskać. Placówka była mała. Istniała sobie gdzieś na uboczu wielkiego świata. Nikt ważny nie zaprzątał sobie głowy tym, czy i jak funkcjonuje. Dopóki nie było większych problemów z wychowankami, było dobrze. A to ... czy mają warunki do indywidualnego rozwoju? Czy mogą odkrywać własne talenty? Może niewiele osób wierzyło, że dziatwa z małej wioski, mogłaby mieć jakiś potencjał. Życie tutaj, toczyło się własnym rytmem. Wyznaczały go - cóż! - godziny zwykłych obowiązków w gospodarstwie. Ludzie byli przyzwyczajeni do rodzinnych tradycji, nie oczekiwali od życia zbyt wiele. Ważne było zaspokojenie podstawowych potrzeb. Rozrywka? Nawet jeśli, to nie miała ona wiele wspólnego z kulturą. Jeśli odbywały się tutaj jakiekolwiek wydarzenia, to miały charakter raczej dostosowany do aktualnych okoliczności, a aktorami byli w większości uczniowie szkoły. 

Była znudzona szablonami scenariuszy. Starała się więc trzymać raczej obrzeży i nie rzucać specjalnie w oczy. W klasie 'gwiazd' lub pretendentek do takiego "tytułu" było wystarczająco dużo. Niemal każdy chciał mieć swoje własne "5 minut". Tym właśnie czasem żyło się potem przez następne, leniwie płynące dni. Ona nie cierpiała jednak nudy. Może dlatego tak często uciekała. Do światów, które oferowały jej właśnie książki. Mówiły do niej. Przywoływały niejako. Gdy chadzała między regałami w szkolnej bibliotece - uwielbiała te swoje wędrówki - starała się wyostrzyć zmysły. Dotykała różnych egzemplarzy. Przyglądała się okładce. Czytała opis na ostatniej. Niekiedy otwierała, aby zatrzymać wzrok na wybranej przypadkowo stronie. Zielone tęczówki przybierały żywszy kolor, gdy tekst okazywał się intrygujący. Zamykała wtedy książkę i podejmowała decyzję. Brała lub odkładała na miejsce. Wiele zatem zależało od ... wewnętrznych odczuć. 

Ta miłość do książek miała pewne atuty, z których nie do końca zdawała sobie sprawę. Cóż, żyła często w tak odmiennych przestrzeniach. Prawie każdy miał prawo się w nich pogubić. Mimo, że trzymała się obrzeży swojej klasowej społeczności - nadano nawet jej pewien 'przydomek' - nikt jej nie dokuczał. Akceptowano i ... nierzadko korzystano w sumie, z jej umiejętności. Dzieliła się nimi chętnie, mając z tego prawdziwą radość. Większość kolegów bowiem, była szczególnie zainteresowana znajomością z nią, gdy na lekcji języka polskiego pracą domową miało być, wypracowanie. Nie było istotne w sumie, czy temat był dowolny, czy w jakiś sposób narzucony odgórnie. Bawiło ją to w jakimś stopniu. Siadała więc przy swoim biurku, otwierała zeszyt lub brała nową luźną kartkę i ... nagle stawała się kimś innym. Patrzyła na pewne sprawy oczami swoich koleżanek i kolegów. Znała ich dość dobrze z obserwacji. Analizowała skrycie, zasłyszane na korytarzu lub w szatni rozmowy. Kolekcjonowała w swojej głowie informacje wierząc, że kiedyś okażą się przydatne. Nadchodziły takie chwile. A ona czuła się wtedy szczęśliwa. Mogła sobie samej 'rzucić wyzwanie' i potem sprawdzać, jakie przynosiło efekty. Gdyby tak kiedyś komuś wpadło do głowy, aby ... zachować te wszystkie napisane przez nią teksty, mogłaby powstać z tego intrygująca pozycja wydawnicza. Większość piszących osób bowiem, chce zachować swój indywidualny styl. Chcą być po nim rozpoznawalni. Ona nie miała takich aspiracji. Wręcz odwrotnie. Sztuką było dla niej napisanie tekstu, który nie sugerowałby od razu, kto jest jego autorem. Może dlatego właśnie ich ówczesna nauczycielka - mimo tak wielu lat doświadczenia w zawodzie - nie zorientowała się, że autorką tekstów jest jedna osoba.

Zachichotała cichutko na to wspomnienie z dawnych bardzo lat. Poczuła to samo rozbawienie, które odczuwała kiedyś. Tak, to był naprawdę niezwykły dla niej czas. Znowu ją zobaczyła. Tę dziewczynę z przeszłości, która ... faktycznie! była tak odmienna od swojego otoczenia. Och! No, dobra! OK! Z pewnością różniła się od tej na zdjęciu, na którym skupiła wzrok. 

Byłaś Niezwykła! Tak bardzo za tobą tęsknię ... Nie pozwól czekać na siebie dłużej. Wróć do mnie, proszę ... Siostro, Wiedźmo wyszeptała cicho. Potem z kieszeni wydobyła kartkę, zapisaną jakimś tekstem. Wiem, że Ty .... zawsze kochałaś czytać i otrzymywać zaskakujące prezenty. Ten jest ode mnie dodała, po czym przeżegnała się szybko, wsunęła 'upominek' pod bukiet z kwiatami i odeszła. Jakiś ciekawski promień słońca spoczął na tafli płyty. Och! Tak ... kamień potrzebował jego ciepła ...

*** *** ***

Listopadowa nostalgia
tudzież zaduma
ogarnęła dziś świat
wokół mnie

Niebo otuliło się
szarymi chmurami,
z których spływa
delikatna mgła i deszcz

Kolorowe wciąż drzewa
łapią w pozostałe im liście
drobne kropelki, by potem
podarować je ziemi

Powietrze pachnie wilgocią
i tylko jeszcze temperatura
przypomina mi, że wczoraj
była piękna złota jesień

Czy jeszcze wróci?

 

Warszawa, 03.11.2018


photo: Żuławy 2020; place named Nowy Dwór Gdański ... on Tuga River
[ Amazing moments of summer freedom ]



#piszęBoLubię
#Witch #story

#GG new interpretation ??

 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz